Gdy skończyliśmy oglądać film, udaliśmy się na górę.
Obudził mnie budzik, nastawiony na 7. Moritz miał już niedługo samolot. Obudziłam go i zeszłam na dół.
- Zatęsknię się na śmierć Mo.
- Ja też będę tęsknił. Nie wiem jak wytrzymam.
- Nienawidzę rozłąki. Zawsze się dzieje coś złego.
- Co ty opowiadasz mała. Nic się nie stanie. Za tydzień wrócimy do domu i wszystko będzie po staremu.
- Mam nadzieję.- podszedł do mnie, przytulił mnie i pocałował.
- Wszystko będzie jak zawsze. A nawet lepiej.
Zjadł śniadanie i pojechaliśmy na lotnisko.
- Za tydzień wracam. Będę tęsknił.
- Ja też Mo. Dzwoń do mnie zawsze, jak będziesz miał chwilę czasu.
- Obiecuję, że zadzwonię.
- Zaraz jak dojedziesz do hotelu zadzwoń.
- Dobrze kochana. Nie martw się.
- Dobrze. Leć, bo się spóźnisz.
- Dobrze. Pa kochanie. - pociągnęłam go za rękę do siebie i pocałowałam namiętnie. Puściłam go i pobiegł na samolot.
Pojechałam do Anity. Moje rzeczy miałam już w samochodzie. Marco też już nie było.
- Pojechali ?
- Tak. Przed chwilą.
- Ok. Mario tu był. . .
- Skąd wiesz ?
- Domyśliłam się. Pachnie jego perfumami.
- Tak, był tu. Pojechali razem. Minęliście się.
- To dobrze. Spakowana ?
- Tak.- powiedziała Anita bardzo zadowolona.- A ty ?
- Tak. Od wczoraj. Mo mi pomógł.
- Oo. Słodko.
- Wiesz jak tęsknie ? Nie ma go od pół godziny, a..
- ..ale masz mnie. Po prostu bardzo go kochasz. I tęsknisz. Ale zleci nie wiadomo kiedy.
- Mam nadzieję. Nie mogę się doczekać jego powrotu.
- Ja też tęsknie bardzo za Marco, ale potrzebuje oderwać się, przemyśleć parę spraw. Ale chyba jestem starsza i to rozumiem.
- Jakaś aluzja do mojego wieku ? - zaśmiałam się. Byłam najmłodsza z nas wszystkich.
- Nie no coś ty. - nabijała się ze mnie.- Jak mogłabym się śmiać z mojej staruszki.
- Aha. Zapamiętam to.
- No dobrze, dobrze.
- Zbieramy się ? Przejdziemy odprawę, a potem na jakąś kawę ? Nie wypiłam dzisiaj jeszcze ani jednej...
- Pewnie. Już dzwonię po taksówkę. Chyba, że chcesz zostawić samochód na holiday parking ?
- Nie, nie chce... Bała bym się.
- No to dobrze. To dzwonię.
Taxówka przyjechała szybko. Zapakowałyśmy nasze walizki i pojechałyśmy. W drodze zadzwonił Moritz. Właśnie doleciał.
Nasz lot nie trwał długo. Pojechałyśmy do mojego domu. Anita już tu bywała.
- Lubię ten dom wiesz ?
- Wiem.
- Dokładnie mój gust. Mogłabym tu mieszkać. Co robimy ?
- Hehe. Poczekaj. Zadzwonię do Kuby.
Wyjęłam telefon i zadzwoniłam do przyjaciela.
- Cześć Kubuś.
- Hej Marta. Co tam ?
- A nic. Chciałam zapytać, o której macie trening. Właśnie przyleciałam do Warszawy.
- O 17. Wiesz gdzie ?
- Tak. Stadion Polonii. Wiem, wiem.
- No to dobrze. Cieszę się, że nas odwiedzisz. Jak tatuaż ?
- A wiesz, że całkiem o nim zapomniałam. Wszystko świetnie.
- No to fajnie. Chłopaki się ucieszą, że cię zobaczą. Poznasz resztę.
- Oo serio ? Super. Wezmę Anitę.
- Też jest ?
- Tak.
- Ok. Przyjdźcie na pewno !
- Dobrze, dobrze Kubuniu.
Rozłączyłam się.
- Idziemy na trening.
- My ostatnio tylko na treningi chodzimy.
- No tak. Ale ten jest wyjątkowy. - uśmiechnęłam się szeroko. Nie mogłam się doczekać.
- Jak tam dojedziemy ?
- Pola zostawiła 2 samochody.
- Wie, że tu jesteśmy ?
- Wie.
- I pozwoliła brać samochody ?
- Tak. Kluczyki zostawiła nam tu.
Była już 16, a że w Warszawie nie można ominąć korków, wyjechałyśmy od razu. Wybrałyśmy Mercedesa .
Punktualnie o 17 byłyśmy pod stadionem. Wjechałam na parking dla piłkarzy. Przy bramie już wiedzieli kim jestem. Kuba musiał ich poinformować. Udałyśmy się w stronę wejścia. Zatrzymał nas trener Fornalik. Poznałam go kiedyś na studiach.
- Dzień dobry. Ja panią skądś znam.
- Marta Gałkowska. Poznaliśmy się kiedyś na wykładzie. Jestem dyrektorem Borussi Dortmund.
- A no tak. Marta. Utknęłaś mi wtedy w głowie. Zaimponowałaś mi.
- Bardzo mi miło. A to moja kuzynka. Anita Olszewska. Lekarz Borussi Dortmund.
- Bardzo mi miło panią poznać. Przyjechałyście podziwiać nasz trening ?
- Tak. Chcę sprawdzić czy nasze trio jest gotowe.
- Bardzo dobrze. Mogła byś też porozmawiać z resztą ?
- Tak. Z miłą chęcią.
- No to dobrze dziewczyny. Chodźcie. Wasze trio już jest na murawie.
Weszliśmy na boisko. Chłopaki do nas podbiegli. Rzuciłam się im na szyję.
- Cześć mała. Aż tak się stęskniłaś ?
- Tak. Gotowi panowie ?
- Jak zawsze.
- No to dobrze. Żebym nie musiała być zła.
- Nie będziesz musiała.
- No to dobrze. A co tam poza tym u was ?
- Wszystko spokojnie.
- Idźcie biegać. My pooglądamy.
- Nie tak szybko. Musicie poznać drużynę.- zaczęłam "zacieszać". Zawsze o tym marzyłam. Kuba zawołał wszystkich do nas. Przedstawił nam wszystkich. Byli cudowni. Wasyl od razu nas potraktował, jak członków drużyny. Żartował i śmiał się z nami. Było świetnie.
- To wy trenujcie, a my poczekamy.
- Dobra. Tylko nie ruszajcie się stąd. Jeszcze porozmawiamy.
Było świetnie. Nie mogłam się doczekać końca, by znów móc słuchać ich opowieści.
____________________________________________________
Wiem że nudzi wam się jak na razie za co przepraszam ale chce byście poznali trochę inne życie Marty. Będzie się działo :) Mam już napisanych parę kolejnych więc obiecuję że będzie akcja :) Pozdrawiam stałych czytelników i dziękuję bardzo że mnie wspieracie przez komentarze. Jesteście świetni i uwielbiam was :) Jeśli chcecie jakieś zdjęcia. Czyli nie wiecie jak macie sobie coś wyobrazić lub nie wiecie jak ja to widzę to piszcie :) Pozdrawiam <3
P.S. Za parę rozdziałów zrobię sondę lub będziecie pisać w komentarzach " z kim ma być Marta ". Chce zobaczyć co wy o tym wszystkim co się dzieję myślicie. :)
Jeśli macie jakieś pytania lub tym podobne : http://ask.fm/piszczek1897
Czekam na kolejny ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zresztą cały blog. Szczerze to mam nadzieję, że Marta będzie z Mario. W wolnej chwili zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńlenka-borussia-story.blogspot.com komentarze są mile widziane :D
Świetny :) Już nie mogę doczekać się następnego:D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://undecideddd.blogspot.com/
ŚWIETNYYY !
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nexta bo nie mogę się doczekać ;D /
Zajrzyj do mnie ;D
Nowy rozdział zapraszam do komentowania i obserwowania ;d
http://wzyciupieknesatylkochwile1.blogspot.com/
Super , super,super.! KoChAm ten Blog.! Uwielbiammm.: D
OdpowiedzUsuń