piątek, 1 marca 2013

Prolog

W zaszłym tygodniu było rozdanie dyplomów. Czyli skończyłam studia... - I co teraz ? - pomyślałam... Już nie byłam taka pewna co do wyjazdu do Dortmundu. Może powinnam zostać ?
- Ogarnij się .! - takimi słowami Pola próbowała postawić mnie na baczność..
Czyli to było pewne... Wyjeżdżam do Dortmundu. W razie czego jeśli coś miałoby nie wypalić mogę wrócić. Pola będzie na mnie czekała.
Miałam zamiar pojechać swoim samochodem do Dortmundu gdyż uznałam że może mi się przydać. Spakowałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Myślałam że i tak zaraz wrócę.
Zeszłam z Polą do garażu i wybrałam moje ulubione auto. Zawsze miałam słabość do Audi. Wrzuciłam torbę do bagażnika.
- To jadę Poluś. -
- Dobrze. Wiedź że ja na ciebie czekam. Kocham cię mała. Zadzwoń zaraz jak dojedziesz!- gdy Pola to mówiła łamał jej się głos. Pocałowałam ją w polik, przytuliłam bardzo mocno do siebie. Nigdy nie lubiłam pożegnań. Miałam tak od dziecka. Zawsze płakałam jak czas Ferii w Polsce dobiegał końca i trzeba było wracać do Niemiec. Ale teraz robiłam to dla siebie. Dla swojej przyszłości. Wsiadłam do samochodu i odjechałam. Na światłach spojrzałam na telefon. Była godzina 22. Czekał na mnie SMS od Poli :
                                                     Tęsknie mała <3 
Uśmiechnęłam się i już nie odpisałam bo światło się zmieniło na zielone.
Dobrze wiedziałam jak mam jechać gdyż często przemierzałam trasę Polska - Niemcy. Już od 11 lat...
Jechałam po nowe życie do Dortmundu... 

_______________________________________________________
Mam nadzieję że wam się spodoba ;) mam w głowie tysiące pomysłów i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Jak już jesteś zostaw komentarz żebym wiedziała co mam myśleć :D

3 komentarze:

  1. fajnie się zapowiada;-)
    http://trulululululululu.blogspot.com/ zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :** super. Kc

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdzialu ;)

    OdpowiedzUsuń